Eksperci nie mają wątpliwości, czwarta fala epidemii koronawirusa jest nieunikniona i najprawdopodobniej dotrze do Polski już jesienią. Czy rząd PiS jest na nią przygotowany? Jakie działania podejmują władze, by zapewnić naszym instytucjom sprawne funkcjonowanie, a obywateli chronić przed nowymi przypadkami koronawirusa? O to zapytali łódzcy politycy Lewicy.
Czas względnego spokoju, kiedy liczba zachorowań spada, należałoby wykorzystać do stworzenia odpowiednich rozwiązań systemowych, które umożliwiłyby sprawne zwalczanie czwartej fali COVID. Politycy Lewicy skierowali pismo do ministra zdrowia, pytając jakie działania są obecnie podejmowane i kiedy można spodziewać się konkretnych propozycji i planów na wypadek czwartej fali epidemii koronawirusa. Łódzki poseł Lewicy i rzeczniczka prasowa Nowej Lewicy w Łodzi obawiają się, że dobiegające niebawem końca wakacje nie zostały przez władze odpowiednio wykorzystane, a w czwartą falę koronawirusa Polska wejdzie nieprzygotowana, co oznaczałoby powtórzenie zeszłorocznego błędu.
"Słyszymy w mediach od polityków PiS, że czwarta fala koronawirusa już nastała, jednak próżno szukać w tych wypowiedziach jakiegokolwiek planu działania, czy wytycznych postępowania na najbliższe dni, tygodnie i miesiące. Tak naprawdę nie wiemy zupełnie, co nas czeka, jak będzie wyglądał rok szkolny, jak będą funkcjonowali uczniowie w nowym roku szkolnym. Oczekujemy od rządu PiS konkretnego planu działania w przypadku nowej fali koronawirusa" - mówiła Ismena Lechowska, rzeczniczka prasowa Nowej Lewicy w Łodzi.
Politycy Lewicy pytali między innymi o progi zachorowań, powyżej których wprowadzane będą kolejne obostrzenia, a także o to, czy te obostrzenia dotyczyć będą wszystkich, czy jedynie osób niezaszczepionych. Łódzki poseł zwrócił uwagę, że rząd PiS nie wyciąga wniosków z popełnianych przez siebie błędów i wciąż uważa, że sam, bez wcześniejszych przygotowań, doskonale radzi sobie z następnymi falami.
"Z koronawirusem żyjemy już ponad rok i ten rok powinien dać nam wiele do myślenia, tymczasem były już trzy fale i przy każdej z nich rząd nie odrobił lekcji. Nigdy wcześniej rząd nie przedstawił konkretnych planów działania, nie informował opinii publicznej, jakie będzie podejmował kroki w walce z COVID" - zauważył poseł Tomasz Trela.
Jak dodał poseł Trela, rząd nie korzysta z opinii ekspertów, którzy wskazują jakie rozwiązania z innych krajów można byłoby wykorzystać w Polsce. Podkreślił, że dla niego optymalny byłby model francuski, gdzie osoby niezaszczepione objęte są pewnymi restrykcjami, jeśli chodzi o korzystanie z komunikacji publicznej czy wstęp do lokali gastronomicznych, kin i teatrów. Parlamentarzysta stwierdził, że zaklinanie rzeczywistości i wmawianie, że czwarta fala do Polski nie dotrze, jest nieuczciwe wobec obywateli i skrajnie nieodpowiedzialne.