Transparentność życia publicznego i przejrzystość podejmowanych decyzji traktowane są przez PiS jako przeszkoda, która ogranicza ich władzę i nie pozwala wykorzystywać państwa i jego instytucji do prywatnych i partyjnych celów. Tak jest w przypadku sądownictwa, które minister Ziobro chce sobie całkowicie podporządkować, tak jest też w przypadku Rady Przejrzystości. Opinia wydana przez tę radę, niezgodna z oczekiwaniami ministra Niedzielskiego, stała się podstawą odwołania jej przewodniczącego, choć eksperci kierowali się interesem państwa i dobrem obywateli. PiS oczekuje całkowitego posłuszeństwa i wykonywania poleceń bez zastanowienia, nawet jeśli szkodzi to budżetowy państwa i podatnikom, a każdego, kto się sprzeciwia szkodliwym działaniom PiS, traktują jak wroga.
"Przy Ministerstwie Zdrowia działa Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która zajmuje się opiniowaniem i doradztwem dla jednostki Ministerstwa Zdrowia. Przy tej agencji działa Rada Przejrzystości, która ma za zadanie opiniować dla ministerstwa zdrowia konkretne decyzje w sprawie produktów leczniczych i procedur nielekowych. 28 grudnia 2022 roku do tejże Rady Przejrzystości wpłynęło zapytanie ministerstwa zdrowia w sprawie opinii do testów COMBO, które to testy określają zachorowalność na grypę, RSW i COVID 19. Jest to test, który jednocześnie potrafi wykryć te trzy rzeczy. Rada musiała podjąć decyzję w trybie pilnym, wobec czego spotkała się 2 stycznia i argumentując słabością wyników tych testów, zaopiniowała test COMBO negatywnie. 5 stycznia, mailem, przewodniczący Rady profesor Niżankowski został odwołany przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, a następnie 9 stycznia prezes Narodowego Funduszu Zdrowia publikuje zarządzenie, na podstawie którego 11 stycznia prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych dopuszcza i zaleca stosowanie testu COMBO przez POZ. Na ten cel Ministerstwo Zdrowia ma zabezpieczone 230 milionów złotych" - tłumaczył Grzegorz Majewski, Sekretarz Łódzkiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy.
Politycy Lewicy jednoznacznie stwierdzili, że oczekują od ministra zaplanowanych i konkretnych działań w związku z corocznymi, zwiększonymi zachorowaniami na grypę. W Polsce brakuje kampanii społecznych i działań zachęcających do szczepień przeciwko grypie. Na tle Unii Europejskiej, gdzie wyszczepialność wynosi 44%, Polska wypada słabo z wyszczepialnością na poziomie niespełna 5%. Działania ministra Niedzielskiego budzą podejrzenia opozycji, która zauważa, że szef organu, który stoi na straży transparentności podejmowanych decyzji i działań, traci stanowisko za opinię niezgodną z oczekiwaniami ministra. Przepychanie testów i wydawanie na nie publicznych pieniędzy, mimo negatywnej opinii ekspertów na temat ich skuteczności pokazuje prawdziwe intencje ministra.
"Jako Lewica oczekujemy podjęcia działań przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, tak żeby sprawdziło cały proces decyzyjny w Ministerstwie Zdrowia, dotyczący dopuszczenia i zalecania stosowania testów COMBO. Oczekujemy od Najwyższej Izby Kontroli sprawdzenia rzetelności podjętych działań, zasadności i gospodarności tych wszystkich decyzji. Obawiamy się jednak, że niestety, tak jak w przypadku sprawy respiratorów, która do tej pory nie została ani wyjaśniona, ani rozliczona, ani nie zostały wskazane osoby odpowiedzialne za te decyzje, tak i teraz to nie będzie przedmiotem działań ani CBA, ani prokuratury. Dlatego obiecujemy solennie, że jeżeli Lewica będzie miała wpływ na kolejny rząd, rozliczy w całości działania pisowskich ministrów i dworu skupionego wokół ministra Niedzielskiego" - zapewniał Grzegorz Majewski.
Obiecujemy też, że Lewica w nowym rządzie w ten sposób działać nie będzie, bo ta sytuacja jak w soczewce pokazuje sposób działania PiS, sposób rządzenia PiS. To znaczy, minister Niedzielski potrzebuje wykreować się na człowieka, który reaguje na zagrożenie grypą i walczy skutecznie z grypą, więc mówi, że będą testy, w związku z czym testy muszą być. Niezależnie od tego, że powołujemy ciała doradcze, za które wszyscy z nasz podatków płacimy i te ciała doradcze mówią, »nie, te testy nie są skuteczne, 50% osób zdrowych zakwalifikują jako chore na wirusa grypy«. Eksperci tak twierdzą, tak doradza ciało doradcze, w postaci Agencji Oceny Technologii Medycznych, tymczasem minister robi swoje" - zauważyła Elżbieta Żuraw, Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Minister zdrowia powinien przede wszystkim dbać o ochronę zdrowia i dobro pacjenta, tymczasem podejmowanie szkodliwych decyzji, mimo negatywnej opinii powołanej do tego instytucji, może sugerować, że minister Niedzielski kierował się innymi przesłankami niż troska o ochronę zdrowia i pacjenta. Za pieniądze przeznaczone na nieskuteczne testy około 460 tysięcy osób mogłoby zostać objętych leczeniem kanałowym zębów powyżej trójki, którego obecnie nie zapewnia NFZ. To tylko jeden z przykładów alternatywnego wykorzystania tych funduszy, które przytoczyli politycy Lewicy.
"Nie wiem, czy to jest lepsze wydatkowanie środków niż te testy, czy gorsze, ale to zapewne wie Agencja Oceny Technologii Medycznych, której szef został właśnie odwołany. I to jest też doskonałe zagranie pana Niedzielskiego, który ma teraz pewność, że jak powoła kolejnego szefa tej agencji, to on za każdym razem przyjdzie i dopyta, »jaka ma być rekomendacja?« Bo będzie wiedział, co się dzieje, jak rekomendacja jest niezgodna z tym, czego sobie życzy minister" - dodała Elżbieta Żuraw.